15.09.2013r

 

Zatrutej wody mi dajcie.

Niech mi ktoś pomoże.

Niech mnie ktoś zobaczy.

Pomóżcie mi i niech mnie już nie będzie.

Daj mi pić. Wody zatrutej.

Pragnienie ugaszę, chociażby wodą słoną.

Trucizną rozcieńczoną.

Pomóż mi. I niech mnie już tu nie ma.

Otrujcie mnie, bo więcej widzieć nie chcę.

Dobijcie mnie; agonia moja dwudziestoletnia.

Zabierzcie wszystko moje.

W to, co mam na sobie się ubierz.

Z kości moich zrób sobie sztućce.

A moje zęby wymień na Twoje.

Rozkradnij mnie więcej. Dzisiaj nie chcę już nic mieć.

Moja dusza będzie wolna. Moja dusza się raduje.

Zabrałeś mi moje życie. A Ty mnie nienawidzisz.

Więc patrzeć na was nie chcę.

Wody do picia mi daj zatrutej. Otruj mnie.

Nie wytrzymam dłużej tego ciężaru.

Tego rwania w duszy, w dzień i w nocy.

Kłamiesz pamięcią swoją. Żebraka ze mnie zrobiłeś.

Mało wam.

Wciąż mało moich upokorzeń.

Pragnienie duszy niech ugasi woda Twoja zatruta.

Niech mnie więcej już nie będzie.