10.02.2014r

 

Ja żyję sztucznie. Nienaturalnie. Jestem ciałem, które już dawno temu powinno być .. gdzie indziej. Ja jestem męką twoją. Podupadłą na rozsądku. Katusze przedziwne. Powinnam już być .. gdzie indziej. Nienaturalna jestem. Przecież widzisz. Nie widzisz ty głupcze? Dusza w dawno martwym ciele. Nie powinno mnie tu być już dawno, nie. Wskrzeszona o poranku. Wstałam, więc jestem. Brnę wciąż w przyzwoitość przeczucia. Brnę wciąż w przyzwoitość widzialnego moim duchem. Przeczycie. Przeczucie. Kataklizm, nie kobieta.