05.05.2013r
Wieczór majowy, po brzegi pachnący.
Kochaniem, miłością, tęsknotą, radością.
Barwy wszystkie majowe, niebieskie
oddałeś mi z powrotem.
Kłopocie Ty mój; mój Ty straszny
kłopocie.
Wszystko to, czego jeszcze nie było,
o czym obydwoje marzyliśmy.
Wszystko to, do czego myślałam, że razem dążyliśmy.
Pachnący wieczór, majowy taki.
Cykady, cykady i chmury kolorowe.
Odetchnij dzisiaj, pomyśl, przypomnij.
Tam, gdzie jeszcze nas nie było.
Dwie huśtawki i łakomstwo.
Poszarpane, bzdury, bzdury.
Ja oddychać potrzebuję. Kwiatów, łąki mi potrzeba.
Bredzisz, bredzisz o mniemaniu.
Bredzisz, bredzisz o kochaniu.
W tej wewnętrznej mej gonitwie ciągle czasu brak.
Więc przypomnę wszystkie sny, marzenia.