23.05.2013r

 

Wszystkie moje diabły dziś się ze mnie śmieją. Umarłam. Wewnętrznie chyba umarłam. Chcę spać. Na zawsze spać. Krążyły obłudnie wszystkie moje mantry. Moje przekonanie, moja dziwna wiara. Kałamarzem z mojego płaczu drążyłeś nowe dziury. Dzisiaj mnie już nie ma. Umarłam wewnętrznie. Bo odkryłam prawdę, bo to wszystko nie ma sensu. Przez Ciebie. Okłamałeś mnie. Porzuciłeś mnie. Ja umarłam wewnętrznie. Kochać więcej nie chcę. Nie będę. Nigdy i nikogo. Zwierzę pokochałam. Pokochałam małe zwierzę. To jest mój przyjaciel. Nie ma Ciebie przy mnie. Powinieneś być. Więc mnie już nie ma i nie będzie. Nie chcę tak. Wszystko szare. Beznadzieja. Bez wyrazu. Nienawidzę cię, potworze czarny. Zjadłeś mi Ciebie. Mnie, moje pokochanie. Objadłeś się? Kiedy będziesz miał dość? Diabeł na mojej drodze. W przebraniu. Za Ciebie się przebrał. Przecież ja widzę. Przecież ja czuję. Potrafię kochać. Wszystkie moje diabły śmieją się dziś ze mnie.